Można,da się
Daniel Kasprzak‎Fly Fishing in Poland
19 godz. ·

NO KILL - NA WARCIE !!!!!!!!!
Jurajski Salmoklub Częstochowa pragnie podzielić się swoją radością i oficjalnie przekazać informację o stworzeniu na blisko 7 km fragmencie górskiego odcinka rzeki Warty łowiska w formule NO KILL !!!!!!!!!!!
Udało się wniosek Jurajskiego Salmoklubu Częstochowa o stworzeniu odcinka NO KILL na Warcie został zaakceptowany i pozytywnie przegłosowany na posiedzeniu Zarządu PZW Częstochowa Uchwała nr 14/2014 – o utworzeniu odcinka no-kill na rzece Warta na odcinku od mostu w m. Poraj – Jastrząb (przy Bacutilu) do mostu w m. Borek wraz z rz. Kamieniczanką. Zakaz zabierania ryb łososiowatych i lipienia. Obowiązuje stosowanie haków pozbawionych zadziora. Obowiązuje od 01.01.2015r.
Dla naszego klubu oraz całego środowiska to olbrzymi sukces. Wielkie dzięki - wszystkim którzy poparli nasz pomysł a w szczególności całemu Zarządowi PZW Częstochowa na czele z Prezesem Okręgu Maciejem Brudzińskim.
www.facebook.com/photo.php?fbid=46916177...71050&type=1&theater

Czytalem o tym. Tam sie da.
Faktem jest ze chodzi tu o niewielka rzeczke na ktorej lowilo stosunkowo niewielu wedkarzy. Wolno bylo lowic tylko na spinning i muche a glowne ryby to pstragi i nieliczne lipienie. A wedkarze lowiacy te ryby sa w jakis dziwny sposob bardziej sklonni do takich inicjatyw. Ide o zaklad, ze w tym samym okregu nizinny odcinek Warty juz tak latwo by sie nie poddal zwolennikom NK .
Nie mniej walczyc musimy

Dokładnie wszystko w waszych rękach.Im więcej osób przekonacie tym szanse większe

Sylwek, nawet jak na zebraniu uda nam sie jakos to przeglosowac, to i tak ostatnie zdanie bedzie nalezalo do ZO.
Na calkowity NK raczej nie ma szans, a jak nieraz rozmawialismy z Przemkiem, wpuszczenie czegokolwiek po "naszej mysli" ma sens tylko przy NK. Jak wyszczegolnic gatunek do NK jak nie powinien tam plywac .
Np (pisze teoretycznie) uda sie zrobic NK na drapiezniki. Wpuszczamy zrodlaka czy lipka i on juz nie jest objety ta ochrona.
Chyba ze udaloby sie np zrobic odcinek NK dla ryb objetych w RAPR limitem ilosciowym (bez wyszczegolniania gatunkow). Wtedy np lipienia (nawet jakby oficjalnie nie powinien tam byc) nie wolno byloby zabierac.
PS.
W tym roku mamy namiastke NK (wysoka zarosnieta woda to i wedkarzom nie udalo sie dobrac do szczupaka i okonia). I spacerujac woda widac ile tego plywa . Dawno nie widzialem tyle drapieznika na tym odcinku Pilicy

Opis łowiska nokillfishing.pl/index.php/k2-tags/kluby...tem/232-warta-nokill

W tym roku, a przynajmniej na wiosnę będę tam często

Jak na razie to kiepsko tam z rybą ale starają sie.Może na puchar Warty coś ekstra wrzucą,to po pucharze można jechać

Od lutego postaram sie troche pojeździć

Jak tylko dotrze z Legnicy pozwolenie na Częstochowę i będzie jakiś wolny dzień to też się wybiorę.

nie liczcie na odkrycie zapomnianej bonanzy.. wszystko zależy od wody, w tamtym roku np było tam b.słabo z kropkami..

www.pucharwarty.pl/ Może uderzymy z ŁPW

Ja wstępnie planuje się wybrać, chyba, że praca nie pozwoli. Ale będę to pewnie wiedział gdzieś pod koniec lutego.

W dniu 12 marca 2016 roku nad górską Warte zawitało 67 muszkarzy z całego kraju. To wszystko dowodzi, że zainteresowanie zawodami organizowanymi od dwudziestu lat przez Jurajski Salmoklub Częstochowa jest nadal spore, a same zawody bardzo cenione wśród wędkarzy muchowych.
Kapitalna atmosfera przed samymi zawodami połączona towarzyskim wędkowaniem na odcinku no kill na górskiej Warcie, tworzą od lat niezapomniany klimat, za którym organizatorzy oraz uczestnicy tęsknic będą przez kolejny rok.
Była to szczególna edycja zawodów ze względu na okrągłą rocznicę, rekordową obsadę niezliczonej ilości sponsorów. Tradycyjnie wszystkich startujący przywitał i Prezes Juraskiego Salmoklubu Częstochowa Andrzej Bierancki następnie sędzia główny Maciej Brudziński przedstawił zasady i regulamin zawodów.
Po odprawie zawodnicy ruszyli nad brzegi Warcianego no killa by przez 4 godziny próbować złowić jak najwięcej i największe ryby. Efektem wędkarskich zmagań było zgłoszenie komisji sędziowskiej 64 ryb. Największą rybę 54,5 cm złowił Adam Foks. Jeden kolegów przegrał po 10 minutowej walce z pstrągiem potokowym ocenianym prze samego „pechowca” i kolegów na około 60 cm. Oczywiście zawody zostały zorganizowane na żywej rybie i wszystkie ryby wróciły bezpiecznie z powrotem do wody . Wyniki dobre, choć widać było, że ryby nie są skore do współpracy, na co niewątpliwie wpływ miał spadek stanu w ciągu 3 dni poprzedzające zawody aż o około 40 cm.
Po powrocie do bazy zawodów w trakcie, kiedy zawodnicy spożywali obiad komisja sędziowska pracował w pocie czoła zliczając wyniki.

www.facebook.com/PucharWarty/posts/861539743956650

I ja tam byłem, na fotkę na głównej się załapałem i na filmie też jestem
Zawsze trzeba się dobrze ustawić

itvregion.pl

2 minuta, 15 sekunda

troszkę więcej relacji poproszę . Jakie rybki padły ? co złapałeś ? jakieś foto .

Ryby moje przynęty omijały, ale jest ich tam do bólu
Fotki i film to mało ?

Rybek może i trochę JESZCZE jest ale wcale nie takie giganty (albo nie ma "dużych dużo") a ludzi...łohoho i jeszcze trochę /

Uważasz że ok. 1000 ryb wpuszczonych to nie wiele i ryby do 60 cm. to małe ???

Jarek Ty to rzeczywiście zawsze się dobrze zakręcisz koło paparazzi
Mam znajomego w tym klubie, chłopaki prężnie tam działają i efekty widać.

pawelk napisał: Jarek Ty to rzeczywiście zawsze się dobrze zakręcisz koło paparazzi
Mam znajomego w tym klubie, chłopaki prężnie tam działają i efekty widać.