Kiełż – doskonała przynęta na wiosnę
Kiełże (Gammaridae) rodzina skorupiaków z rzędu obunogów. W Polsce występują w rzekach kiełż zdrojowy (Gammarus pulex) jak i jeziorach kiełż jeziorny (Gammarus locusta) . Z powodu swojego masowego występowania ,stanowi główne źródło pokarmowe naszych ryb.
Kiełże mają długość od kilku milimetrów do 2,5 cm . Ubarwienie uzależnione jest od podłoża na jakim przebywa .Mógłbym napisać wiele o tej przynęcie ale byłaby to wiedza zaczerpnięta z netu . Nasz sławny badacz Benedykt Dybowski na przełomie XIX wieku odkrył i opisał wiele gatunków tego skorupiaka odsyłam do jego prac.
Z wędkarskiego punktu widzenia jest to doskonała przynęta na płoć, jelca, okonia. Ostatnio w handlu pojawił się kiełż suszony jako pokarm dla żółwia wodnego , większych ryb akwariowych a także dla ryb z oczek wodnych . Słyszałem że po sproszkowaniu stanowi składnik kulek proteinowych . Samo pozyskanie tej przynęty nie powinno stanowić żadnego problemu . Wystarczy zaopatrzyć się w siateczkę taką jak do łowienia ryb akwariowych i próbować łapać w miejscu ich występowania . Często można go znaleźć pod kamieniami jak również wśród obumarłych szczątków roślin i wszelkich patyków .
Metoda połowu jaką proponuje zastosować to lekka przepływanka na małych rzekach . Wędzisko uzbrojone w zestaw odpowiedni do głębokości i uciągu wody . Cienka żyłka na przyponie 0.10 mm max plus haczyk druciak numer 16 -18 z długim trzonkiem . Kiełże dobrze zakładać po dwa za odwłok w innym wypadku szybko giną . Zanęta nie jest wskazana .Skorupiaka tego najlepiej zdobyć bezpośrednio przed łowieniem . Można go przechowywać w zamkniętym pojemniku z szczątkami roślin i odrobiną wody . Nie nadaje się do dłuższego przechowywania .